Ślub na wyspie

Ona – w pięknej sukni, on – w eleganckim garniturze. Idą razem przez drewniany most do ołtarza na wyspie. Wieje leciutki wiaterek, a ptaki wyśpiewują najpiękniejszą z miłosnych pieśni. Co jakiś czas z wody wyskakuje ryba, której łuski mienią się tęczowo w promieniach słońca. Drzewa szumią w uspokajającym takcie. Świat dookoła zatrzymuje się na chwilę, czas zwalnia bieg, można zapomnieć o wszystkim i wpatrywać się w oczy ukochanej osoby.

To jest właśnie chwila, na którą Młoda Para niecierpliwie czekała – to początek wspólnej drogi życia. Przy ołtarzu kwartet smyczkowy intonuje Ave Maria, a młodzi unoszą się nad ziemią upojeni szczęściem i radością.